Na Groove.pl znajdziesz najdokładniejsze tekstowo tłumaczenia piosenek w polskim Internecie. Wyróżniamy się unikalnymi interpretacjami tekstów, które pozwolą Ci na dokładne zrozumienie przekazu Twoich ulubionych piosenek.Interpretacja piosenki. Zastanawia mnie jak można zinterpretować tą piosenkę Robert Kasprzycki - Niebo do
Charakter niespokojny, niepokorny, trudnyChociaż nie ciągnie się za nim aż 7 grzechów głównych...Pamięć przerzuca chwile jak projektor slajdyNie musisz słuchać słów, czytaj z moich ustDobrze jest mieć do kogo wyciągnąć rękęA oczy, oczy mieć szeroko zamknięteW świecie głuchym na prośby i bólGdzie marzenia wyrywane są ze snuGdzie dobro za często ustępuje złuCiągły pęd, a co za chwilę - zobaczymySekunda z nim wynagradza te złe godziny______________________________________BEZE MNIE_______________________________________Ostatni oddech mój, Ty zawsze przy mnie stój, Otrzyj z twarzy łzy, ja i Ty to krew z krwi, Dziękuję za miłość, przyjaźń bez zakłamania, po mnie nie płaczcie! Żyjcie, się bawcie! Takim jakim byłem mnie zapamiętajcie! Już beze mnie , bo mnie nie ma Już beze mnie Matka Ziemia Już beze mnie, bez znaczeniaOpowieść życia już do końca się zbliża, Zapadła cisza, Cisza bez granic, tego co przeżyłem nie zamieniłbym na nic, Uśmiech zaginął gdzieś zalany łzami, nieszczęście krąży wciąż pomiędzy nami, ________________________________________COKOLWIEK________________________________________Spokojnie, cokolwiek dziś się stanie, Kochanie..Sam na sam ze sobą, dość mam tegoMówić o zmysłach i brzmieć jak monolog głuchegoIdąc na spotkanie z inną, wychodząc z bramyWiem że kiedyś się MNIEJ WIESZ TYM LEPIEJ ŚPISZ_______________________________________Dobrze że nie wiesz co u mnie bo pękło by Ci serceMam ziomek wszystko a nawet jeszcze więcejBądź człowiekiem a ludzię będą cie szanowaćSzczere słowa gadka prosta to co w życiu mną kieruje to mych bliskich troskaPamiętaj, szukasz kłopotów? One same cię znajdąmoże codziennie ściele swoje łoże śmierciżycie jest życiem, nie każdy się wyliżei chociaż zawiść ma ludzką twarzgóra z górą się nie zejdzie człowiek z człowiekiem tak_________________________________________DZIŚ JUDASZU WCZORAJ BRACIE__________________________________________Wiesz jak jest,prawda boli Złość,nienawiść,zazdrość,zawiśćNikt nie obiecywał nam,że w życiu będzie łatwo Za hajsem pogoń,HWD wrogom Zobacz ile osób,dziś ufa naszym słowom Na Twoim miejscu ze wstydu się spalam Dobrze pamiętam jak okradłeś ziomala Uśmiech na twarzy,jeszcze się sparzysz Na drugi raz już ręka Ci zadrży Nie jestem święty,lecz to potępiam Na Twojej szyji zaciska się pętla Dałeś mi powód,choć nie chce mieć wrogów Oko za oko,ząb za ząb i do przodu Ja dziś potrafię do błędu się przyznać Trudna decyzja,ciężko to wyznać Na dzień dzisiejszy tak to wygląda Bądź sprawiedliwy w swoich poglądacZnam wielu ludzi,niektórzy są fałszywi uwierz A tak w ogóle,może teraz o Tobie mówię Wierz mi,za dużo przybłędo napsułeś krwi Prawda to nie światło dnia, przed nią nie uciekniesz Kłamstwo jak szyba pod naporem pęknie Nie pozostane dłużny,też życzę Ci źle Mimo że Twoje rany goją się jak na psie Mieszkając tu mamy to czego wy nie znacie - honor Dziś Judaszu,wczoraj bracie Wystarczy jedno słowo,słowo PRZEPRASZAM Sam nie wporządku,a we mnie widzi wroga I ciągle czeka aż powinie mi się noga _________________________________________KTOŚ WIERZY W BOGA KTOŚ WIERZY W DIABŁA_________________________________________Podnosze sie choc czasami upadam latwiej jest zyc gdy przyjaciel pomaga. ______________________________________ECHO______________________________________Zostało tylko echoCiebie już tu nie ma, nie zmienimy już nicTylko powiedz mi dlaczego, powiedz miLos wspomnień mroczna mocGdzie dziś marzenia nasze są? Blizny po szczęściu...Cisza krzyczy szeptem, którego nikt nie umie słyszećKłopoty, zamknąć oczy, zniknąć w nocyUśmiech przez łzy to nic nie zmieniNiczego nie da się naprawić, wyjaśnić, wymienićNaszych problemów nie rozwiąże już telefonKolejny raz w ścianę uderzam pięściąChociaż nie jestem winny, tępy, ból zapijmyTak bardzo czuję się bezsilnyKropla wody drąży kamień, kropla krwi ranyZiemia bez serca skazuje na żałobęPowiedz mi, ilu takich samych jak myPowiedz mi, ilu nienawidzi takich jak myPowiedz mi, czemu zabijamy by żyć________________________________________NIE PŁACZ________________________________________Za pięniądze, których nie masz, spotka Cię nienawiśćJedni kochają, a nienawidzą drudzyI Twe marzenia obracają w gruzyCiężko jest wyjść z przepaści nałogówBędziesz miał kumpli tak samo jak wrogówPoczujesz szczęście i napotkasz złośćKiedy dzieciaku życie traci w kośćProszę Cię nie płacz szkoda Twoich łezJeszcze się przekonasz, że w życiu ciężko jestRadzić sobie trzeba, inaczej biedaInaczej każdy dzień będzie koszmarem_________________________________________ZŁE WIADOMOŚCI_________________________________________Uwierz w to, że wielu z tych co odeszło Może nie wrócić już nigdyłatwo kogoś stracić a trudniej tu przyjąć Kiedy się o tym myśli widzisz Jak nieświadomie można pożegnać kogośSpójrz cofnięcia czasu nie da się kupić Ani sprzedać i pamiętaj o tym Bo każdy miał chwile ze nieświadomie kogoś żegnałNiech wrócą te chwile nawet na krótko Zawrócić czas wykręcić ramiona wskazówkomNie ma odwrotu jest tylko jeden sposób Trzeba pogodzić się z nieuchronnością losuCiebie już nie ma a świat stracił na wartościtęsknie za tobą żałuję Twojego głosu mi bardzo brakuje gdy przyglądam się tym niepotrzebnym kłótniom Zdałem sobie sprawę jak bez ciebie jest mi trudno Chciałbym tyle ci powiedzieć przeprosić Lecz za późnoZawsze znajdę moment by powoli i uważnie Pomyśleć że każdego z moich bliskich gwiazda zgaśnie _________________________________________NIE ŻAŁUJ MNIE_________________________________________To do czego człowiek dąży, wszystko jest oszustwem,Nie boję się nieznanego tylko stracić to co znam,Życie polega na wyborach,Wiem trzecia nad ranem, to na to późna porawiem to źle, że życie przeklinam,Wiem, ale nie mogę się od tego powstrzymać,Naprzeciw wszystkim przeciwnością,Wiesz, bo ból i strach mnie nie raz dotkną,Przed sobą nie ucieknę, przed sobą się nie schronię,Chce przestać być pękniętym zwierciadłem Twoich marzeń,Kochać życie i nie być przez życie kochanym,Wiem, że źle robię, ale tego chcę, nic nie mów,Prawdy nie powiem, tylko odejde w milczeniu,Chcę zabrać Cię na wyspę tak odległą, że dotąd nieznaną,Nie czekaj aż wrócę, połóż sie spać spokojna,Twoja miłość, jedyna bezinteresowna,Nie wiedziałem, że anioły latają tak nisko,Bądź dziś dobrą myślą obok mnie, bardzo blisko...Któregoś dnia może mnie nie być, po prostu załóż,Przypomnisz mnie sobie, ale nie czuj żalu,Życie się będzie toczyć i tak pomału,Wytrzesz z łez oczy, mnie nie żałuj..._________________________________________MOI PRZYJACIELE_________________________________________Nie żałuj nic, wyobraź sobie że to był tylko sen_________________________________________TU SIĘ URODZIŁEŚ_________________________________________I ktoś do szczęścia dosypuje pecha Tu się urodziłem to nie moja wina ________________________________________JA TAK JAK TY________________________________________Teraz nasz ruch, wchodzimy do gry ja tak jak ty ja tak jak tyja tak jak ty różnie ludzią życzęna nogi stań chociaż płyną łzyzawsze się staraj spełniać swoje snypokaż człowieku że masz silną wolękiedy upadasz, upadaj z honorempokonaj próg, wróg czeka na pomyłkęczłowiek od zawsze człowiekowi wilkiemwiem, że zło nie prowadzi do dobrego_______________________________________NIGDY NIE MÓW NIGDY_______________________________________Coś pęka we mnie kompromis w sprawie marzeń Nigdy nie sądziłem że spokój może ratować Nigdy nie mów nigdy zapomnij o tych słowach Przyjdzie czas będziesz ich żałował Tracę przyjaciela bo hera go zabiera Mówiłeś nigdy lecz się oszukałeś Choć się zarzekałeś wiemy że kłamałeś Dziś słowo dawałeś jutro je łamałeś W całej tej bajce prawdę ukrywałeś Nigdy nie mów nigdy nie wiesz co cię spotka Ja cię szanowałem i będę cię żałować Jeśli tak nie jest z błędu mnie wyprowadŹ To moje zycie i moj swiat, lapy precz!Nie ozenisz nigdy ognia i wody______________________________________TO MOJE ŻYCIE______________________________________Mego zycia nie zmienisz, mozesz pomarzycDo tylu nie spogladaj wiec, bo trzeba dalej zycChcesz mnie ukrzyzowac, to szczyt twoich ambicjiTo moje zycie, takie je pozostawNie osadzaj bez podstaw, nienawisc na bok odstawPopatrz na mnie, ja nigdy sie nie schanbieZacznij na serio swoje zycie bracTaka jest prawda, kazdy o cos prosiKazdy ten ciezar na barkach nosiIde do przodu, choc mam juz dosycCiagly niedosyt, wiecej i wiecejZwiazane rece codziennosci sznuremKtos idzie w dol, a ktos pnie sie w goreNie chcesz mnie widziec to sie nie wpraszamNie znam slow: "prosze" i "przepraszam"To moje zycie, moje sumienieBlaski i cienie, za pozno, sie nie zmienieScenariusz nie ogranicza, niech swiatla zgasnaPopatrz na mnie, zaden ze mnie aktor____________________________________CO BY SIĘ NIE DZIAŁO____________________________________Jak każdy z nas mam los we własnych rękach,Co by się nie działo dzieciaku weź nie co u mnie? Trochę się pozmieniało,Swoje rozjebane życie powoli układam w pewno? Ja chcę spokojnie żyć,Na pewno? Wczoraj, Jutro, Dziś,Wiem Jedno. Wiem w którą stronę iść,Co by się nie działo o zakład że wszystko będzie grało,Ułoży się kochanie co by się nie głowa cię nie boli ty śpij ja o to PUSZCZA W MIASTO SOLO_______________________________________muszę być wilkiem gdy wkoło są wilki, jesteś przeciwko to na wieki I CAŁY MÓJ SKŁAD________________________________________Z ziomkami sztama od zawsze tak byloJedna krew jeden styl jeden szyk jedna milosc________________________________________DZIAŁAM PO SWOJEMU________________________________________Będę działał po swojemu na zawsze i na wiekiPóki nie spadną powieki ja będę się udzielałNiejeden sen proroczy zniszczony przez codziennośćStąd ilość płytkim czynom kłótnie wciąż z rodzinąNiejeden człowiek zginął i wielu jeszcze zginieRóżne koleje losu nie boje się ich ciosuBo słów rozsądku słucham i nie wiem co to skruchaWbrew wszystkiemu działam po swojemuWbrew każdemu działam po swojemuWbrew systemu działam po swojemuKu ogólnemu zdziwieniu działam po swojemuTrzymaj się środowiska którego jesteś pewienPomagaj im w potrzebie nie zawsze jest jak w niebieCały czas wierze w siebie i w swoje możliwości_________________________________________CZAS ROZLICZEŃ_________________________________________Los takich jak Ty z reguły bywa krótki,Nadejdzie czas rozliczeń to podziękuję wrogomtu miłość, nienawiść sypiają wciąż ze [CENZURA] jeszcze się odkuje, mówię co czuje niczego nie zagrywki wciąż idą z Tobą w parze, nie marnuj czasu rozejrzyj się za SŁOŃCE__________________________________________Jeśli masz kłopot z odnalezieniem drogi, nie patrz już na znaki, wsłuchaj się w przestrogi, ten świat wrogi niejeden umysł zniszczył, spójrz w przyszłość i zobacz co Cię czeka, drżąca ręka człowieka i przerażone oczy, przecież nie startujesz po to, by nie ukończyć biegu, ja ukończę, zawsze dumny z tego co posiadam,z życiem się zmagam i o litość nie błagam, szczerości się domagam, bo sam też jestem szczeryskąpani w czarnym słońcu pokonamy do przodu, a z tyłu gdzieś przegranija idę w parze z TYCH OSIEDLACH_______________________________________a łzy na które patrzysz, to nie są łzy oczy i czujesz życia ucisk, wychodząc z domu nie wiesz, czy w ogóle MORALNY______________________________________sam sobie winien, nie to żebym się żalił_______ mi zaszkodzić? Chcesz mnie pogrążyć?Słodkie uśmiechy, tego nie mojej zguby, po moim trupie...Tu płyną łzy, kiedy Ty się śmiejesz,na lepsze jutro zawsze mam tego dość, nie chcę już więcej,dlaczego obcy ludzie wciąż patrzą mi na co się wcinasz i w moim życiu szperasz,Uważaj! Za plecami czyha Ja mówię to na serioNa zewnątrz anioł, a w środku wróg,wbiłby nóż w plecy, gdyby KONIEC_____________________________________To co że dałem plamęTak naprawdę to powinnaś dzisiaj czytać mój testament_____________________________________PODNOSZĘ SIĘ_____________________________________Już mam dla kogo żyć i jest mi już wszystko jednoPodnoszę się po klęsce, bo w sercu mam nadziejęCo kiedyś było niemożliwe dzisiaj nie istnieje______________________________________SAM SOBIE WINNY______________________________________są takie chwile kiedy jesteś bez silnysię decydujesz chociaż odradzają innikielich goryczy, teraz go wypijmysam, sam sobie winny wiem, że jestem winny, wina po mnie płynie______________________________________ZASZNUROWANE USTA, ZACIŚNIĘTE PIĘŚCI______________________________________tylko gwiazdy znają los człowiekawysoko z nieba wiem że ktoś tam patrzy,Tu gdzie los używa znaczonych kart,a świat kłamstw wybucha Ci prosto w twarz,pół życia możesz lądować na czterech łapach to jest jak bumerang, w końcu do nas nie rodzi się zły z natury, nie cofniesz czasu, nie wrócisz do tamtych dni ______________________________________Veni, Vidi, Vici______________________________________trzymam Twoją dłoń, ale nie czuję pulsumiejsce urodzin staję się miejscem pochówkupopatrz mi w oczy, wolisz być ofiarą?czy być dziś wszystkim co im zabrano?do przodu w sercu moc i zawsze z fartem,i niech Twój wróg wyciągnie krótszą zapałkę,Łza spada z oka, na policzku błyszczyUsta zamknięte, Ty patrzysz i milczysz,za nami lata wyrzeczeń, krwawicyniego gniew, nienawiść, ogień,palec środkowy jeśli jesteś naszym wrogiem______________________________________NIGDY JUŻ NIE WRÓCI______________________________________Samotność jak gorączka nocą dopada, sam na sam z bezsennością bez skutku sie zmagam. Myślę o Tobie i jakoś nie mogę przestać cały mój świat w Twojej osobie się streszczałRobiliśmy błędy wiem jesteśmy ludżmi. Życie nie pomogło knuło co mogło by nas mam już Ciebie nie mam największa strata. Nienawidzę za to siebie życia i całego świataDlaczego mój i Twój świat się zderzył? Bezpowrotna przeszłość dlatego mnie smuci. To wszystko minęło nigdy już nie wróci!_________________________________________Ulice bez jutra________________________________________świat wyciera o Ciebie, brudne ręceczujesz zbliża się najgorsze, chociaż liczysz na najlepszestawiasz wszystko, bo nie masz nic, poza wolnościąprzed sobą mamy przeszłość, jutro spoczywa w pokoj_______________________________________W OKU BŁYSK_______________________________________dopóki nie zamknie ci się powiekadziś jest człowiek jutro nie ma człowiekaurodziłem się by umrzeć ale nie chce umrzeć młodo_______________________________________SEMPER FIDELIS_______________________________________Popatrz jak czas szybko ich zmieniłDzisiaj sa juz nie do poznaniaMozesz trzymać mnie za słowo Ty skurwy ty synuLojalnosc szczerosc w sercu prawda w oczachLzy jak radosc nigdy na pokazNie znajdziesz ciepla tam gdzie panuje zimaZ diabłem pakt nie dmucham pod wiatrTak poza tym tylko miedzy namiW kilka życiorysów wpisałem się trzema szóstkamiNadal pamietam o tym żeby zapomniećNadal przy mnie wiatr umiera z braku tlenuNadal złe nastawienie proste porazkaNie odwracam sie plecami gdy mój ziomek w opałach_____________________________________CZARNY KRUK_____________________________________Zaglądasz mu w oczy ja w śmierci obliczaZłapany w zamkniętym roździale życia.(Musisz Żyć) procesja nieszczęść ciągnie się za chce Cię zabić, zepchnąć do styksucoraz mniej osób do przełamania się nie da się na trzeźwo jest most nad rzeką kłopotówNasze życie wypełnione na przemian grzechami i wyrzutami łez dzis potrafi znieść obok głosu bliskich osób jest krótkie, a śmierć długa,błekit nieba tonie w wypłakanych uważamy za nas traktuje jak obcych, wrogo,a każdy błąd kosztuje jak orzeźwiająco to co widzisz w tych oczach to strach,bo czas ucieka jak w klepsydrze DO MNIE OGIEŃ_______________________________________pamiętaj nie przeżyjesz dłużej niż twój cieńdobrzy umierają w chłodzie, źli w płomieniachniszczę spokój wokół nienawidzę ciszy______________________________________UWIERZ MI______________________________________Uwierz mi nie załuje że tak wyszło byłas obok ja wybrałem inną przyszłość,Mówisz mi nie żałuje że tak wyszło byłam obok Ty wybrałeś inną przyszłośćTy byłaś piękna ja raczej obciach Byłaś mi wierna ja nie do końca Ty byłaś piękna ja byłem śplepy Byłaś mi wierna ja... niestety ______________________________________KOKAINA______________________________________czujesz jak wzrasta tętnonie ma odwrotu cóż to już pękłowita cię piekło, masz z diabłem romansteraz już nigdy nie będzie jak przedtemkontroli brak, wiesz co się dzieje... ?słyszysz ten bełkot, co? [CENZURA]serce wybija tempo, ty się tępo śmiejesz...w tym kasynie do gry zasiada śmierć..._______________________________________CO BYŁO A NIE JEST_______________________________________Nie brak nam intelektu to nasz jedyny AS,w tym mentalnym pierdlu [CENZURA] spraw,z gruntu małe ma znaczenie co było a nie jestnie dzwoniłem nigdy do radia by usłyszeć swój głosiść za tym co większość?[CENZURA] przeciętność!ty zamiast świętować, walczysz gdzieś o życie,Pozmieniało się do kola,nie wiem czy to świat zwariowałczy to ja łapię lekka schizofrenie i dziwnego dola,to trudna gra jak frisbee na wietrze _______________________________________KOCHAJ, NIENAWIDŹ, DAJ ŻYĆ, PRÓBUJ ZABIĆ________________________________________możesz mnie kochać, chcesz to znienawidź, popatrz,daj mi żyć, próbuj zabić, miłość, nienawiść,krucha granica_____________________________________LEPIEJ ZASNĄĆ _______________________________________gdy nie masz nic, gdy nie warto żyć, trzeba iśćja wiem, że najłatwiej w takiej chwili przeciąć nićpamiętaj, raźniej zawsze gdy ktoś stoi z bokugdy dzieli z Tobą łzę, która spływa z twoich oczugdy jest mimo kłopotów, w chwili gdy ciężko oddychaćgdy przypomina byś nie umarł już za życiaNie należysz i nie chcesz należeć do tego światatwoje miejsce to cień, mają Cię za wariata_____________________________________CZAS LECI_____________________________________czas leci czas leci czas leci...kolejne dni kolejne chwile_________________________________________RANY KŁUTE_________________________________________a ja na oścież, otwieram piekieł bramy, zadaje kłute, rany, realizuje snute planyTo będzie noc długich noży, chcesz jeszcze pożyć synu,spotkałeś [CENZURA]ów z powieści grozy,i tak będzie do dnia śmierci, słowa jadem zatrute,flaki będą wyprute - zadałem rany i nic nie mówi, wróć____________________________________ZBYT DUŻO BÓLU____________________________________Bol nosze w sobie juz na zawsze tak bedzieNie potrafie go porzucic w poczuciu krzywdy grzezneSkładam z papieru kolejny samolotWyrzucam go w gore, wiatr wieje mi w oczySam na sam, sam, sam ze sobąGdy nie masz juz sily pluć w twarz wszystkim wrogomChcialbym Ci pomoc, serdecznie z serca,Ale to tak jakby slepiec chcial prowadzic slepcaZbyt duzo bolu, karty na stólZagubieni w tym samym swiecie czujemy ten sam ból____________________________________Z KRWI I KOŚCI____________________________________Czasem nie zdołasz naporu łez powstrzymaćKażdego dnia wspinam się po życia schodach Najważniejsza sprawa to ze swoimi zgoda Dla mnie innej drogi nie ma wiesz że Nawet jeśli inna istnieje to ja ją pieprze _________________________________________CZARNO NA BIAŁYM_________________________________________Zła sie nie ulękne, czy to nie piekne?To świat cwanych twarzy i lepkich palców_______________________________NIGDY JAK NIEWOLNIK, ZAWSZE JAK KRÓL___________________________________Chcą czuć mój strach,chcą widzieć moje łzy,chcą być w moim snach,chcą słyszeć mój krzyk,mam, w sobie nienawiść, żyły rozsadza ciśnienie, Tu tracisz wiarę nie chcesz głową w mur bić, wiem że ją odzyskasz, też nie chciałem ma wielu ojców, i trwa to dotąd, aż zostaje sam,porażka jest sierotąnie masz pomysłu jak swoje życie zmienić,ale, wiesz kim jesteś wiesz w co wierzysz,gotowy za sprawę zginąć, dasz rade MA MIEJSCA JAK DOM____________________________________Jak na dzień dzisiejszy, mało dobrych informacji,Świat skaleczonych nadziei, zdławionych aspiracjiCo zgotuje los?To dobry kucharz, na zimne dmuchasz,Co było, nie minie, nie ma miejsca jak dom______________________________________DOBRY WIECZÓR POLSKA______________________________________Moje zycie to muzyka, pocałunek grzechotnika,Moralność? To wymysł przegrywających,Co wolisz? Las szubiennic czy krwi Niagara ?Mam tu doskonały przepis, na ciężki zamachNie módl się za mnie, módl się za moich wrogów, ziomuś Patrzysz jak kat przesuwa powoli w dół dźwignięCzas wojny, czas pokoju, wiesz do czego piję,Jestes martwym [CENZURA],Jestes ikoną, droga na szczyt bywa smutna,Dziś nosza Cię na rękach jutro płonie Twoja kukła,_______________________________PRZYJACIELE__________________________________Słów na usta nie ciśnie się zbyt wiele,co mam powiedzieć na prawdę nie wiem, poza tym, że byłeś moim przyjacielem,byłeś moim na świat,tysiące zalet i wad, jak niedopałek pod butem ginie każda chwila,Wspomnienia jak oblazłe z farby drzwi,a tamte dni jak światło starej żarówki,rdzawe zacieki i obdrapany tynk,to przyjaźń? Może lepiej o tym nie swój zamknięty świat,z własnym olimpem, ty zakłamaną twarz w styluz deszczu pod rynnę. Co by się stało, gdyby się nie stało, to co się stało?Nie ważne, już zawsze będziesz - jest nie cię w sercu, ale olałem żałobę. Nigdy więcej już, nigdy więcej jużNigdy więcej już, nigdy więcej jużNigdy więcej już, nigdy więcej jużTwój wróg to mój wróg_______________________________UPADŁY ANIOŁ_______________________________Ej, całe życie, rozumiesz? Seria niefortunnych wypadków nieprzewidywalna jest, rozumiesz? Ej.. proszę weź nie zrozum mnie źle, równie dobrze synek mógłbyś dziś potępić i mnie wiesz, ale spójrz wielu z nich sprzedało swoje skrzydła tanio jak Lucyfer, jak upadły Anioł, ______________________________NIE DLA MNIE______________________________Śmiejemy się często z nich,Dużo hajsu, puste życie,Ale czasami jest tak,Że jest to śmiech przez łzy..Nie wiesz jakie to uczucie toczyć bitwę o przegrane sprawyŻycie jest przewrotne, a świat mały,Tkwisz w urojeniach, uważaj nie takie mury pękałyŻycie, którym żyjesz - nie dla mnieAlkohole, które pijesz - nie dla mnieMiejsce, w którym mieszkasz - nie dla mnieTy i cała Twoja reszta - nie dla mnieDrzwi przed nosem złote klamki 13-sty pechowy piątek,________________________BRUTALNA LEKSYKA__________________________Nie muszę być pijana by mówić prawdę, feler?Milczenie jest złotem? tylko srebro szczereZakazany owoc, tracisz resztki rozsądkuPokój ludziom dobrej woli, ludziom złej woli wojnaI niech się wreszcie to co ma stać stanie__________________________________Liczę na naaj . < 33 Byłoo By miło Wieesz ?. ^^
TOP 100 POLSKI RAP/TRAP/HIPHOP 2021. Zgadnij piersza 100 polskiego rapu, trapu, hip-hop z 2021 -bez nazwy autora -zaczerpniete z kanału: Threeny. Quiz wykonany przez Bombowyarab. Profil.